Jak za pewne wiecie w przyszły weekend rusza nasza rodzima Ekstraklasa ( na razie nie ma sponsora tytularnego) przyszedł więc czas na to bym przedstawił, co sądzę o najbliższym sezonie i jak oceniam szansę poszczególnych drużyn na sięgnięcie po trofeum Mistrza Polski.
Zacznę może o tym, co dzieje się wokół samej ligi, a dzieje się sporo. Otóż nadal do końca nie wiemy, jakie drużyny będą brać udział w rywalizacji w sezonie 2008/2009, nie został jeszcze uprawomocniony wyrok na Zagłębiu Lubin tak więc nie wiemy jeszcze czy w najbliższym sezonie na najwyższym szczeblu rozgrywek będzie występował mistrz polski z sezonu 2006/2007 czy Arka Gdynia. Nie mam wiedzy czy zatwierdzona jest już fuzja Groclinu i czy skutkiem tego miejsce po Grodziszczan zajmie Polonia Warszawa, jedno wiem na pewno, że cała ta otoczka wokół nasze ligi jest skandaliczna, nie może być tak, że kibice czekają do startu pierwszej kolejki na informację czy ich drużyna będzie grać w Ekstraklasie czy w pierwszej lidze. Jak już wspominałem w jednym z wpisów nie ma chyba drugiej takiej ligi gdzie trwa taki bajzel jak u nas.
Zostawmy może już wątki korupcyjne i organizacyjne, a przejdźmy do spraw czysto sportowych. Tak więc jeżeli chodzi o walkę o te czołowe miejsca to w grę wchodzi o koło 5 klubów, na pewno w tej piątce jest obecny Mistrz Polski Wisła Kraków, której wyczyn z poprzedniego sezonu będzie bardzo trudno powtórzyć, jeżeli Krakowianie nie podejmą żadnych poważniejszych kroków na rynku transferowym to można spodziewać się zmiany panującego w Polskim futbolu. Nie rozumiem pana Cupiała, który nie chce zainwestować pieniędzy na wzmocnienia klubu, przez 5 lat Wisła Kraków zarobiła 16 mln euro na transferach a wydał na nie tylko 4 mln. Dziwne są tłumaczenia zarządu, że w razie braku awansu do Ligi Mistrzów klub nie straci finansowo. Tak, jeżeli klub nie zainwestuje w porządnych piłkarzy awansu nie będzie a my kibice będziemy zmuszeni poczekać kolejny rok z nadziejami, że następnym razem się uda. Patrząc na ruchy na rynku transferowym, jakich dokonały choćby zespoły Legii Warszawa i Lecha Poznań Wiśle trudno będzie o wypracowanie sobie takiej przewagi punktowej jak w poprzednim sezonie. Myślę, że czarne chmury powoli zaczynają się zbierać nad klubem z Reymonta, a strata choćby Dariusza Dudki czy Adama Kokoszki pokazuje, że klub po raz kolejny nie może sobie poradzić po wywalczeniu wcześniej mistrzowskiego tytułu.
Przyszedł czas na wcześniej wymienioną Legię, która dokonała szeregu wzmocnień, a najgłośniejszymi transferami są przyjścia Iwańskiego, Kumbeva czy Arruabarreny. Widać, że klub ze stolicy wyciągnął konsekwencję ze słabej gry w poprzednim sezonie i postanowił się solidnie wzmocnić, powstaje tylko pytanie czy Warszawiaków stać na to, by nawiązać walkę z Mistrzem Polski Wisłą Kraków? Oczywiście, że tak Legioniści musza przede wszystkim się zgrać, widać było w meczu z FK Homel, że Legii brakuje zrozumienia na boisku, gra miejscami w ogóle się nie kleiła, a dyspozycja formacji ofensywnej była tragiczna. Przebłyskiem formy, jaką jest w stanie prezentować wicemistrz Polski był mecz o Superpuchar z Krakowianami. Co prawda Wisła grała w mocno rezerwowym składzie, ale było widać składna grę po stronie Legionistów, którzy stworzyli sobie szereg dogodnych sytuacji, lecz broniący w tym spotkaniu Marcin Juszczyk popisał się paroma świetnymi paradami. Jeżeli piłkarze znajdą wspólny język na boisku Legia będzie na pewno jednym z głównych kandydatów do zdobycia tytułu Mistrza Polski.
Zawsze, gdy chodzi o walkę o tytuł jako jednych z faworytów wymienia się Poznański Lech, który często miewa przebłyski wspaniałej formy, a gdy na trenerskim stołku zasiadł trener Franciszek Smuda w Kolejorza wstąpiła nowa jakość. W poprzednim sezonie Lech miewał swoje dobre i złe dni, wspaniale prezentował się w meczach przed własną publicznością, lecz bardzo dużo stracił punktów na wyjazdach i tu moim zdaniem jest pies pogrzebany, otóż Poznaniacy wreszcie muszą nauczyć się grac na wyjazdach, gdy poprawią swą grę przed publicznością rywala na pewno w polskiej piłce mogą osiągnąć wiele. Myślę, że Lech grą w europejskich pucharach pokaże, na co go na prawdę stać.
Kolejnymi zespołami, które mają szansę nawiązać walkę o te najwyższe cele są PGE GKS Bełchatów i Groclin Grodzisk Wielkopolski ( bądź Polonia Warszawa). Bełchatowianie mieli bardzo kiepski poprzedni sezon zaledwie 9 miejsce, odejście trenera legendy Oresta Lenczyka sprawiły, że Bełchatowski klub nieco stracił na swojej wartości. Myślę, że nowy trener, którym jest były selekcjoner reprezentacji Polski Paweł Janas pchnie w drużynę nowego ducha i pozwoli jej wrócić na zasłużone miejsce w Polskiej piłce. Jeśli chodzi o Groclin to ten klub jak zwykle będzie starał się zagrozić najlepszym zespołom i włączyć się w walkę o trofeum. Myślę, że Grodziszczan stać na to, by powalczyć nawet o mistrzostwo, a poprzedni sezon, w którym zajęli 3 miejsce pokazał, że z tą ekipą powinien liczyć się każdy.
Mam nadzieję, że któryś z pozostałych klubów nawiążę walkę z tymi najlepszymi i może będziemy świadkami narodzin nowej siły Polskiej Ektraklasy. Na razie pozostaje nam czekać na rozpoczęcie rozgrywek, które mam nadzieję będą bardziej emocjonujące niż przed roku.
poniedziałek, 21 lipca 2008
Ekstraklasa - przed sezonowe rozważania
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
8 komentarzy:
Jak dotąd to możliwe jest, że Widzew i reszta zdegradowanych klubów zagra w OE. Liga już tak niedługo, a nie wiadomo jak będzie z Polonią Bytom i karami za korupcję... trochę to żałosne.
PS. Kokoszka to Adam chyba nie Adrian.
Tak, Adam nie wiem czemu myślę wciąż, ze ma na imię Adrian, dzięki za poprawkę.
Już taka nasza liga jest, mam tylko nadzieję, że taki zamęt długo już nie potrwa.
Odnośnie Lecha jego gra na wyjazdach w zeszłym sezonie wyglądała o wiele lepiej niż 2 lata temu. W tym powinno być o wiele lepiej, szeregi obrony wzmocnił Manuel i w tym większość kibiców (ja także) upatruje lepszą grę w defensywie a co za tym idzie na wyjazdach gdzie zazwyczaj częściej przychodzi nam się broić.
Co do Widzewa. No i tak chłopcy bywa, choć degradacja degradacją to i tak nie zdołaliście utrzymać się w OE ;)
Lech ma jedną wadę: Jego forma jest często nieustabilizowana, raz zagrają fantastyczne spotkanie by w następnej kolejce dać ciała.
Ja mam pytanie - jak to możliwe, że gracz, którego profilu screen jest z lewej strony bloga, jest PRZODKIEM sławnego poety?
Oj to taki żart/przenośnia, gracz ten ma takie same nazwisko jak sławny poeta, który żył w 16 wieku ( William Shakespeare, po polsku: William Szekspir ). Gracz ze screenu nie jest tak naprawdę jego przodkiem to tylko taki żart.
Chyba chodzi o to, że przodek to:
osoba będąca poprzednikiem w rodzinie, plemieniu, rodzice w linii wstępnej ojca lub matki (zwykle o starszym od dziada lub pradziada); osobnik od którego wywodzą się organizmy pochodne
Pewnie chodziło Ci o potomka:
syn lub córka (w stosunku do rodziców); każdy dalszy następca (wnuk, prawnuk itd.) w prostej linii, w stosunku do swojego przodka (czasem również o zwierzętach)
Nie wiem co się ze mną dzieje, chyba za dużo jadu kiełbasianego. Przepraszam za wszystkie błędy i zaraz je poprawie :D
Prześlij komentarz