Ostatnio zastanawiałem się jak Football Manager dostarcza graczom rozrywki, szczęścia, nerwów i doszedłem do wniosku, że w FMa można grać na różne sposoby.
Pierwszym stylem/sposobem gry jest prowadzenie najlepszych drużyn na świecie, dzięki temu mamy szanse objąć zespoły takie jak Chelsea Londyn, Manchester United czy Real Madryt, możemy poprowadzić najlepszych piłkarzy do sukcesu. Grając w ten sposób jesteśmy w stanie powalczyć o największe trofea, jakie istnieją w grze, to dzięki takim zespołom jesteśmy w stanie w pierwszym sezonie bez większego wysiłku powalczyć o Ligę Mistrzów, czy mistrzostwo kraju. Granie w taki sposób otwiera nam szereg możliwości tylko, że nie zawsze jest to tak satysfakcjonujące jak poprowadzenie ligowego średniaka do sukcesów. Taka gra z reguły szybko się nudzi, po 3-4 sezonach gry mamy już dość sukcesów i monotonności, więc save ląduje w koszu.
Drugim stylem gry, który może dostarczyć więcej emocji jest próba poprowadzenia ligowego średniaka do sukcesu. Zazwyczaj, gdy gramy w ten sposób zatrudniamy się zespołach, które starają się walczyć o europejskie puchary a daleko im do walki o utrzymanie. Możemy w czasie gry takim klubem pokazać swoje umiejętności prowadzenia drużyny, która nie ma w swoich szeregach samych gwiazd. Najczęściej przychodząc do takiego klubu robimy małą rewolucję, paru piłkarzy odchodzi pary przychodzi, gdy skompletujemy skład staramy się nauczyć ich naszego stylu gry, gdy nam to wychodzi zespół jest w stanie wygrać z najlepszymi. Po 3-4 sezonach nasz klub staje się potęgą europejską a my jesteśmy zadowoleni ze swoich umiejętności. Taka gra potrwa jeszcze sezon - dwa w tym czasie możemy nacieszyć się wywalczeniem mistrzostwa parę kolejek przed końcem sezonu. Niektórzy ciągną taką rozgrywkę w nieskończoność, ale zazwyczaj po 6-7 sezonach gry save znajduje swoje zaszczytne miejsce gdzieś w jakimś folderze, bądź jak to miało miejsce przy pierwszym stylu grania po prostu ląduje w koszu.
Trzecim stylem grania jest objęcie zespołu, który albo walczy o utrzymanie, albo znajduje się o szczebel niżej w rozgrywkach. Tu gra jest podobna do tej z średniakami, lecz tutaj zazwyczaj nie mamy dużej ilości zielonych na transfery, jesteśmy zmuszeni na początku zadowolić się piłkarzami, jakich mamy w klubie, bądź próbować jakiś wypożyczyć. W czasie takiej gry pierwszy sezon jest najcięższy, ponieważ musimy wywalczyć stosowne miejsce w tabeli, żeby w następnym sezonie powalczyć o wyższe cele, musimy także zebrać jak największą ilość pieniędzy, by w kolejnym okienku transferowych sprowadzić piłkarzy z prawdziwego zdarzenia. Gdy po pierwszym sezonie gry wywalczymy miejsce w środku tabeli, bądź awansujemy z niższej ligi klub staje się bardziej szanowany w kraju, przychodzą do niego lepsi piłkarze, a zarząd nie boi się sypnąć dodatkową gotówką. Po 2-3 sezonach stajemy się zespołem, który jest w stanie powalczyć o udział na międzynarodowej arenie, gdy go wywalczymy przychodzi czas walki o europejskie trofea i mistrzostwo kraju. Po następnych 3 sezonach podobnie jak przy drugim stylu stajemy się potęgą europejską, wielu graczy gra jeszcze kilka lub kilkanaście sezonów, by nacieszyć się sukcesami, jakie zdobywa nasz zespół.
Ostatnim już sposobem gry jest gra jako bezrobotny, do takiej gry potrzebujemy załadować dość dużą ilość lig, jeżeli chcemy, by wraz z rozwojem naszej reputacji odchodzić do coraz to lepszych klubów. Granie w ten sposób wymaga dużej cierpliwości z naszej strony, na początku trudno o uśmiech, gdy walczymy o utrzymanie w jednej najgorszych lig świata, ale na początku nie mamy co liczyć na więcej, nie możliwe jest by zatrudnił nas jakiś pierwszo ligowy klub z mocnej ligi na takie coś musimy ciężko pracować z klubami, które są europejskim, bądź światowym zapleczem. Według mnie gra w ten sposób jest najciekawsza spośród wszystkich stylów gry, dzięki takiej grze możemy patrzyć jak nasza wirtualna postać pnie się w górę po drabince menedżerskiej kariery.
Oczywiście każdy ma swój ulubiony styl gry, jedni wolą walczyć od początku o mistrzostwo kraju, co wbrew pozorom nie do końca jest takie łatwe, inni wolą natomiast poświęcić grze więcej czasu i powolutku dochodzić do największych sukcesów. A Wy? Jak wolicie grać? Serdecznie zapraszam do dyskusji.
1 komentarz:
Ja gram średniakami. Tymi dobrymi klubami to mi się nudzi po kilku sezonach - dokładnie tak jak napisałeś.
Gra jako bezrobotny to niewątpliwie najtrudniejszy styl ale daje dużo radochy jeśli odniesie się jakiś sukces. Niedawno zacząłem jako bezrobotny, przyjęli mnie do Recreativo. Walczę o utrzymanie, a na domiar złego dostałem 0 na transfery...
Chyba jest jeszcze jeden styl: granie dobrym klubem w słabszych ligach.
Prześlij komentarz